Niestety ta rezygnacja z pracy często negatywnie odbija się na rodzinnym budżecie; czasem też na samoocenie kobiety. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się jak znaleźć złoty środek - tak, żeby bez wyrzutów sumienia zostać w domu z maluchem, ale w tym samym czasie nie wyizolować się zupełnie z rynku pracy. Oto moje pomysły (kilka z nich sama realizuję):
- Jeżeli znasz dobrze jakiś język obcy, albo zawsze byłaś świetna z matematyki, możesz dawać korepetycje. W końcu każda mama jest niezastąpiona w czasie odrabiania zadań domowych, możesz je odrabiać nie tylko ze swoimi dziećmi.
- Możesz też napisać internetowe szkolenie. Jest świetny portal, gdzie można je zamieścić Cyfrowa Szkoła. Nie potrzebujesz żadnego doświadczenia w tworzeniu szkoleń. Wystarczy twoja wiedza, odrobina kreatywności i czasu. Portal udostępnia za darmo narzędzia do tworzenia e-kursów i pomoc w ich przygotowaniu. Podpisujesz z nimi umowę, więc nie musisz się obawiać, że twoje zarobki gdzieś przepadną.
- Jak masz lekkie pióro, spróbuj pracy copywritera. Znajdziesz mnóstwo zleceń na Oferia.pl. Ostatnio znalazłam też ogłoszenie zleceniodawcy Legion4u, ale jeszcze nie sprawdziłam, jak dużo zleceń oferują.
- A może zostaniesz mamą-nianią? W końcu jesteś już pełnoetatową nianią, masz doświadczenie. O ile masz jeszcze dość cierpliwości i miłości, żeby zaopiekować się jeszcze jednym (kilkoma?) dzieckiem i myślisz, że twój maluch dobrze zareaguje na towarzystwo, to czemu nie spróbować? Tu znajdziesz porady dotyczące rozpoczęcia pracy jako niania i dodasz swoje ogłoszenie mamaniania.pl
- Opieka nad dzieckiem to zbyt duże obciążenie? Możesz przemyśleć też opiekę nad zwierzakiem,np.wyprowadzanie na spacery.
- Czy nie jesteś też mistrzynią kuchni? Mogłabyś piec ciasta lub przygotowywać domowe potrawy i sprzedawać je panią domu, które nie mają czasu na gotowanie lub swoimi umiejętnościami nie dorastają ci do pięt ;)
Jolu, uwielbiam czytać Twój blog! Tak przyjemnie jest poznawać jeszcze jedną stronę Twojej bogatej osobowości;-)) a na dodatek Twoje wpisy są niezmiernie inspirujące i motywujące do działania, i jeszcze poparte konkretnymi odnośnikami i miłymi przerywnikami (np. filmiki), kiedy Ty znajdujesz na to czas?! Nie przestawaj proszę i bądź absolutnie dumna z tego,że piszesz;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Teraz to Ty mnie zmotywowałaś!
Usuń